W epoce słusznie minionej Dzień Kobiet w zakładach pracy, zaczynał się „Uroczystą Akademią” w której rozdawano Paniom pończochy. Późnym popołudniem do domów wracali, zmęczeni obchodami, zawiani mężczyźni ze złamanym tulipanem w mocno zaciśniętej dłoni. My proponujemy kolację za która zapłaci mężczyzna, Panie poczęstujemy winem,
a kwiaty które od nas dostaną nie będą złamane.